Technologie chmurowe podbijają serca użytkowników Internetu i urządzeń mobilnych. Za popytem idzie podaż: powstają coraz to nowe rozwiązania, dostosowane do oczekiwań najbardziej wymagających użytkowników. Jaki wirtualny dysk wybrać? Warto porównać ceny i funkcjonalności zagranicznych dostawców z polskimi rozwiązaniami, które często oferują więcej… za mniej.
Cloud computing, czyli przetwarzanie plików w chmurze, to – najprościej ujmując – wirtualna przestrzeń dyskowa, na której użytkownik przechowuje swoje pliki, jak na komputerze, czy pamięci przenośnej. Zaletą tej technologii jest dostępność: swoje zdjęcia czy ulubioną muzykę możemy przeglądać i pobierać niezależnie od tego, czy akurat mamy przy sobie komputer z zapisanymi na nim dokumentami.Nowoczesne e-dyski oferują o wiele więcej możliwości, niż tylko dostęp do plików, a ilość dostępnych rozwiązań wymaga dokładnej analizy naszych potrzeb i oczekiwań. Czy istnieje dysk idealny? W niniejszej analizie zestawiono cztery zagraniczne dyski w chmurze, a zarazem prawdziwych potentatów cloud computing z setkami milionów użytkowników: Dropbox, SkyDrive, iCloud oraz Google Drive, z polskimi chmurami: Replik.pl, GG Dysk, Freedisc i Storino.
Płacić czy korzystać za darmo?
Dla większości osób korzystających z e-dysków najważniejszy jest aspekt finansowy oraz przestrzeń oferowana bez opłat. Często to ilość bezpłatnych gigabajtów przekonuje nas do wyboru danego rozwiązania, a niektórym nadal trudno jest sobie wyobrazić płacenie za „coś czego nie ma”. Czy można mieć wirtualny dysk bez opłat?
Wśród porównywanych ośmiu e-dysków, tylko dwa z nich: Replik.pl i GG Dysk są całkowicie bezpłatne. Pozostałe rozwiązania oferują za darmo jedynie niewielką startową pojemność, lub nakładają ograniczenia w transferze plików. Z dysków płatnych najwięcej, bo aż 7 GB na start, daje SkyDrive (Microsoft). Najbardziej standardową wielkością dysku na początek jest 5 GB, oferowane przez Google Drive, iCloud (Apple) oraz GG Dysk. Najmniej na początek dostaniemy w Dropbox – jedynie 2 GB. – W opozycji do płatnych dysków w chmurze powstają rozwiązania wolne od opłat, o nieograniczonej pojemności, które cieszą się coraz większą popularnością. Replik.pl, który jest bezpłatnym dyskiem bez limitów, w pierwszym tygodniu lutego odwiedziło aż 100 tys. użytkowników – mówi Jędrzej Szcześniak, współzałożyciel wirtualnego dysku Replik.pl.
Jak powiększyć swój dysk?
Wydawałoby się, że przechowywanie danych w chmurze, technologii nowej i bardzo popularnej, musi sporo kosztować. Okazuje się, że nie zawsze. Jakie są realne koszty użytkowania wirtualnej pamięci? Jeśli zdecydujemy się na którychś z bezpłatnych dysków – oczywiście żadne. Zarówno Replik jak i GG Dysk nie pobierają od swoich użytkowników żadnych opłat, jednak chmura oferowana przez Gadu-Gadu oferuje pojemność tylko 5 GB bez możliwości jej zwiększenia.
Płatne dyski walczą o klienta: Storino i Dropbox kuszą możliwością bezpłatnego powiększenia wartości konta o 500 MB za każde polecenie aplikacji znajomemu. Dropbox nagradza dodatkowymi megabajtami także za wykonanie zadań z tutoriala oraz np. synchronizację zdjęć ze smartfona. Freedisc stosuje tzw. punkty „karma”: za każdą wizytę innego użytkownika do konta dodawane są punkty, które można wymienić na konto premium aktywne przez dzień, tydzień lub miesiąc.
Jeśli zdecydujemy się na płacenie za miejsce na dysku, warto wybrać najlepszą ofertę. Abonamenty zazwyczaj są rozliczane raz do roku. W Google Drive funkcjonuje tylko opłata miesięczna, zaś Dropbox oferuje możliwość wyboru cyklu płatniczego: za miesiąc lub za rok. Apple podaje swoje ceny w euro, Storino w złotówkach, zaś pozostałe płatne serwisy – w dolarach. Przy założeniu kursów walut według NBP z 1 lutego 2013, gdzie 1 euro kosztuje 4,20 zł zaś dolar amerykański – 3,07, porównano cenę gigabajta pamięci w najtańszych abonamentach w skali roku.
Najkorzystniejsze ceny spośród płatnych dysków oferuje SkyDrive: 1,53 zł za 1 GB, zaś najdrożej – 11,12 zł – zapłacimy za gigabajt w Storino. Ceny na poziomie 3,03 zł i 3,67 zł to oferta odpowiednio Dropbox oraz Google Drive, zaś w iCloud to koszt niecałych siedmiu złotych.
System rozliczeń we Freedisc nie obejmuje pojemności dysku, lecz umożliwia skorzystanie z konta premium. Użytkownik bezpłatnego konta ma standardowo nałożony limit prędkości pobierania oraz czas oglądania plików video innych użytkowników. Co na co dzień może być dość problematyczne i niewygodne. Wówczas, jeśli chcemy korzystać z dysku bez ograniczeń, nie mamy wyjścia – musimy zapłacić za usługę za pomocą SMS lub zebranych punktów.
Gdzie otworzę swoje pliki?
Dyski w chmurze oferują dwie możliwości archiwizowania danych: wgrywanie plików bezpośrednio z okna przeglądarki lub też synchronizację wybranego folderu w naszym komputerze z wirtualną pamięcią.
– Niektóre dyski, tak jak na przykład nasz, z racji obsługi z poziomu przeglądarki, nie wymagają instalowania dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których przesyłamy pliki. Konkretny folder nie jest automatycznie aktualizowany, lecz użytkownik nie musi obawiać się, że dostawca e-dysku nie zapewnia wsparcia dla konkretnych systemów operacyjnych – tłumaczy Jędrzej Szcześniak z Replik.pl.
Największą liczbą kompatybilnych systemów może pochwalić się Dropbox, obsługujący komputery z Windows, OS X oraz Linux. Google, SkyDrive oraz GG Dysk współpracują jedynie z Windows i OS X. Technologie chmurowe znajdują swoje zastosowanie także na urządzeniach mobilnych: smartfonach i tabletach.
Do najpopularniejszych obsługiwanych platform należą iOS oraz Android, które obsługują dyski Google, Dropbox, Microsoft, Storino oraz GG Dysk. Dodatkowo SkyDrive i GG Dysk można pobrać na telefony z systemem Windows.
Bezpieczeństwo to podstawa
Nowoczesne dyski w chmurze starają się zapewnić swoim użytkownikom nie tylko przestrzeń do przechowywania plików, lecz także odpowiedni poziom zabezpieczeń. Oprócz zabezpieczenia profilu użytkownika hasłem, możemy także wybrać, które pliki i foldery mogą być widoczne dla innych osób. Jak wygląda kwestia legalności plików umieszczanych w chmurze?
– Co do zasady użytkownik korzystający z danego serwisu zobowiązuje się do nieumieszczania na nim treści obraźliwych oraz łamiących np. prawa autorskie. Replik.pl dodatkowo moderuje wgrywane pliki tak, aby wyeliminować te nielegalne – wyjaśnia Jędrzej Szcześniak. – Przeciwdziałać piractwu może każdy: użytkownik, który zauważy plik mogący naruszać prawo, korzystając z opcji „zgłoś plik” przekazuje informację moderatorom za pomocą specjalnego formularza kontaktowego.
Podsumowanie: co wybrać?
Przed wyborem idealnego e-dysku warto zwrócić uwagę na dodatkowe funkcjonalności poszczególnych usług, może znajdzie się wśród nich ta, która zdecyduje o wyborze danej chmury? Dysk może być tylko miejscem do przechowywania plików, ale może też – jak np. Replik – posiadać wbudowany odtwarzacz muzyki i filmów, przez co stanie się przenośnym centrum multimedialnym. Google Drive oraz SkyDrive umożliwiają wspólną edycję dokumentów znajdujących się na wirtualnym serwerze, zaś iCloud instaluje aplikacje równocześnie na wszystkich współpracujących urządzeniach.
Rynek cloud computing rośnie w siłę, lecz w gąszczu możliwości i nowych rozwiązań nawet najbardziej wymagający użytkownicy znajdą coś dla siebie. Przy wyborze dysku, oprócz ofert zagranicznych serwisów warto mieć na uwadze także rodzime produkty, nie tylko ze względów patriotycznych: można stwierdzić, że technologicznie nie różnią się wiele od prekursorów-gigantów. Reprezentują także podobny poziom zabezpieczeń plików, możemy więc być spokojni o swoje dane w chmurach.
Link do strony artykułu: https://uww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/analiza-wirtualnych-dyskow-w-chmurze